Pozwy grupowe: opt-out to dobry pomysł
To sędzia powinien decydować, czy tryb opt-out jest w sprawie dopuszczalny.
Jan Kieszczyński
Ministerstwo Rozwoju przedstawiło założenia do wprowadzenia w Polsce modelu opt-out postępowań grupowych. Polega na tym, że wyrok rozstrzygający sprawę obejmuje roszczenia wszystkich osób spełniających określone kryteria, a oni nie muszą składać żadnych oświadczeń o przystąpieniu do grupy. Obecnie jedynym funkcjonującym w Polsce modelem postępowania grupowego jest opt-in, a rozstrzygane są w nim roszczenia członków grupy, którzy złożyli oświadczenia o przystąpieniu do postępowania.
Formalności zniechęcają
Bolączką modelu opt-in są trudności w zebraniu grupy, przewlekłość postępowań i formalności, których członkowie grupy muszą dopełnić, aby uczestniczyć w sprawie. Rodzi to niechęć do korzystania z tej formy postępowań grupowych, co ostatecznie przekłada się na ich niską skuteczność. Postępowania w modelu opt-in wszczynane przez nieliczne grupy zainteresowanych nie wywierają bowiem wystarczająco silnej presji na pozwanych. Model opt-out uważany jest pod tym względem za bardziej skuteczny.
Jednym z wielu przykładów skutecznego funkcjonowania opt-out może być sprawa Dieselgate w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta