Prezes sądu ma być łatwy do sterowania
Irena Kamińska | Prezes Stowarzyszenia Sędziów Themis o reformie Zbigniewa Ziobry
Rz: Zbigniew Ziobro zdradził założenia reformy wymiaru sprawiedliwości. To informacja, na którą od kilkunastu miesięcy czekali sędziowie. Pierwsze wrażenia?
Irena Kamińska: To pomieszanie pomysłów bardzo dobrych, będących spełnieniem naszych wieloletnich postulatów i propozycji, z pomysłami zmierzającymi wyraźnie w stronę ograniczenia niezawisłości sędziów i niezależności sądów.
Wzmocnienie nadzoru ministra nad dyrektorami w sądach, prezesami i postępowaniami dyscyplinarnymi pewnie nie ucieszy środowiska...
Już sam sposób pytania budzi mój niepokój. Chociaż oddaje istotę sprawy i wskazuje na główny cel tych zabiegów. A celem jest podporządkowanie sądownictwa władzy wykonawczej. Ostatnia nowelizacja prawa o ustroju sądów powszechnych całkowicie oderwała dyrektora sądu od jakiegokolwiek zwierzchnictwa prezesa i pozbawiła sędziów wpływu na proces powoływania i odwoływania dyrektora. Jest więc całkowicie zależny od ministra sprawiedliwości. Teraz przy pomocy dyrektora, który wykona każde polecenie ministra, można będzie zdyscyplinować każdego prezesa. Nie wiem, jak można jeszcze wzmocnić nadzór ministra nad dyrektorem sądu. Najbardziej niepokoi w pani pytaniu wizja zwiększenia nadzoru ministra nad postępowaniami dyscyplinarnymi. Co to oznacza? Będzie wpływał na orzeczenia niezawisłego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta