Postdemokratyczny liberalizm kontra lud
Andrzej Bryk
Historia jest cmentarzyskiem rozwiązań instytucjonalnych, kiedyś uznawanych za wieczne. Tworzony w świecie Zachodu przez dwa stulecia model liberalnej demokracji dobiega końca. Oś konfliktu zaczyna przebiegać między niedemokratycznym liberalizmem a buntem demokratycznym społeczeństw. Elity liberalne nadają im ogólne, błędne miano populistycznych, choć np. PiS to nie partia populistyczna, lecz klasycznie konserwatywna z elementami solidarności społecznej w tradycji np. niemieckiej czy niepodległościowej tradycji socjalistycznej w duchu Stefana Żeromskiego.
Nieliberalna demokracja to system ustrojowy, w którym następuje przesuwanie władzy od odpowiedzialnych politycznie instytucji do rządzących regulacjami organów biurokratyczno-administracyjnych, sądów czy ogólnoeuropejskich struktur zarządzających typu Komisja Europejska. Ich elity tworzą nową klasę rządzącą, przez przeciwników zwaną oligarchią, z głównymi partiami będącymi jej częścią i elitami intelektualnymi dostarczającymi osłonę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta