Nie zabraknie kupujących za pożyczone
Z bankowego finansowania korzysta zdecydowana większość kupujących lokale z segmentu popularnego.
Na rynek mieszkań od kilku kwartałów płynie strumień gotówki. Nieruchomości kupują m.in. inwestorzy. O kredyt hipoteczny jest coraz trudniej. Od stycznia do 20 proc. wzrósł minimalny wkład własny. Czy transakcji za pożyczone pieniądze będzie coraz mniej?
Tomasz Przyrowski, dyrektor doradców kredytowych w Metrohouse:
Około 40 proc. transakcji na rynku mieszkaniowym to transakcje kredytowe. Tak finansowane są najczęściej zakupy dwu-, trzypokojowych lokali wartych 270–450 tys. zł. Podniesienie wkładu własnego nie zmieni liczby udzielanych kredytów.
Są banki, które udzielają kredytów z 10-proc. wkładem własnym i ubezpieczeniem niskiego wkładu. Oprocentowanie depozytów jest nadal niskie, co motywuje coraz to większą rzeszę klientów do wycofania pieniędzy z lokat i szukania alternatywnych sposobów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta