Nieciecza słusznie ukarana
Trzy rzuty karne dla Lecha w meczu z Termalicą, ale trener Czesław Michniewicz miał niepotrzebne pretensje do sędziów.
piotr żelazny
Najlepiej po przerwie zimowej zaprezentował się Lech, choć zwycięstwo 3:0 nad Bruk-Betem Termalicą Nieciecza przyszło w niecodziennych okolicznościach.
Gospodarze wygrali 3:0, a wszystkie trzy gole zdobyli po rzutach karnych. Szkoleniowiec gości Czesław Michniewicz mówił po spotkaniu tonem pełnym pretensji: – W swojej karierze szkoleniowej nie brałem udziału w meczu, w którym wszystkie trzy gole zostały zdobyte z jedenastek. W dodatku większość tych karnych była wątpliwa. Mam pretensje do sędziów. Już na samym początku meczu pan arbiter techniczny zapowiedział, że jeśli jeszcze raz przekroczę dozwoloną strefę, zostanę odesłany na trybuny. Szkoda, że ten pan nie ogląda meczów chociażby w Bundeslidze. Zobaczyłby, jak zachowuje się np. Thomas Tuchel z Dortmundu. Jestem w pracy, podobnie jak pan sędzia. Ale ja mu nie przeszkadzam wykonywać jego roboty – narzekał przed kamerami nc+ Michniewicz.
Szkoleniowiec z Niecieczy mógł być niepocieszony, ale prawda jest taka, że sędzia Paweł Gil wybroni się z każdej podyktowanej jedenastki. W pierwszym przypadku atak Kornela Osyry na Dawida Kownackiego był...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta