Słowacja i Czechy nie chcą antyeuropejskiej krucjaty
To był nadzwyczajny szczyt zwołany z inicjatywy Słowacji. Celem miało być przeciwdziałanie różnym standardom żywności, zależnym od tego, czy jest ona przeznaczone dla krajów „starej" czy „nowej" Unii.
Ale trzy tygodnie przed spotkaniem w Rzymie, które ma określić przyszłość integracji, rozmowy zdominował stosunek krajów wyszehradzkich do Unii. O wspólny mianownik trudno, bo Słowacy i Czesi nie zamierzają się angażować w osłabianie Wspólnoty. Premierom (od lewej: Bohuslav Sobotka, Czechy, Viktor Orbán, Węgry, Beata Szydło oraz Robert Fico ze Słowacji) nie udało się nawet przyjąć wspólnego stanowiska w sprawie przyszłości Donalda Tuska. —j.bie. >A10