Jakiej finansowej brzytwy może chwycić się tonąca firma
Na polskim rynku nie ma jeszcze podmiotów, które specjalizowałaby się w udzielaniu finansowania dla spółek zagrożonych niewypłacalnością, a przepisy nie ułatwiają podjęcia decyzji o wsparciu firmy w kryzysie – piszą ekspertki.
W ostatnim czasie kilka firm o ugruntowanej pozycji na polskim rynku ogłosiło upadłość. Jednym z największych wyzwań stojących przed spółkami, które znalazły się w kryzysie, jest pozyskanie nowego finansowania. Choć uzyskanie nowych środków już jest bardzo trudne, to zmiany wchodzące w życie w przyszłym roku mogą spowodować jeszcze większe problemy w tym zakresie.
Na polskim rynku nie ma jeszcze podmiotów, które specjalizowałaby się w udzielaniu finansowania dla spółek zagrożonych niewypłacalnością, a podmioty zagraniczne działające także na obcych rynkach zainteresowane są tylko największymi transakcjami. Największe trudności w uzyskaniu finansowania mają więc małe i średnie przedsiębiorstwa. O ile bowiem w krajach takich jak Stany Zjednoczone, czy Wielka Brytania albo Niemcy, istnieją fundusze i firmy inwestycyjne specjalizujące się w finasowaniu przedsiębiorstw zagrożonych niewypłacalnością, w Polsce ten rynek dopiero się tworzy.
To, czy inwestorzy zdecydują się na zaangażowanie finansowe w spółki w trudnej sytuacji finansowej lub na skraju bankructwa, zależy w dużej mierze od kilku czynników. Po pierwsze od tego, jak będzie kształtowała się stopa zwrotu takiego finansowania versus ryzyko inwestycji. Drugą kwestią jest to, na ile realne będzie uzyskanie tego zwrotu, biorąc pod uwagę między innymi istniejące przepisy prawne. Ważna jest więc nie tylko wiara w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta