Kłopotliwy prezent
Turystyczny Kraków stoi hotelami, knajpami (tak się mówi pod Wawelem) i muzeami. Dwie pierwsze gałęzie turystycznego biznesu radzą sobie doskonale dzięki kapitałowi prywatnemu. Muzealnictwo nie. Potrzebuje opieki samorządu i rządu.
Nic dziwnego wszak to raczej rodzaj infrastruktury, która jest kosztowna, acz konieczna, by turystyczny biznes się kręcił. Dodatkowo to również, a może przede wszystkim, skarbiec z dobrami narodowej kultury.
Tuż przed końcem roku rząd zdobył punkty u Krakowian, podpisując umowy o zakupie zbiorów Czartoryskich i... byłego hotelu Cracovia.
Ta pierwsza informacja obiegła media w całym kraju. Trudno się dziwić. Państwo przejęło od...
Archiwum to wszystkie treści publikowane w "Rzeczpospolitej" od 1993 roku.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta