Wielki przegrany – Lewis Hamilton
Po trzecim zwycięstwie w sezonie kierowca Ferrari Sebastian Vettel umocnił się na pozycji lidera mistrzostw świata.
Mikołaj Sokół z Monako
Włoski zespół zgarnął w Monako pierwszy dublet w tym sezonie i wysunął się na czoło w klasyfikacji konstruktorów.
Największym przegranym weekendu na ulicach Monte Carlo był wicelider punktacji Lewis Hamilton. Kierowca Mercedesa na pewno liczył po cichu, że właśnie w księstwie wyrówna osiągnięcie swojego idola Ayrtona Senny i po raz 65. w karierze wywalczy pole position.
Legendarny Brazylijczyk do dziś pozostaje rekordzistą pod względem liczby triumfów na ulicznej pętli (zwyciężał tu sześciokrotnie, po raz pierwszy niemal dokładnie 30 lat temu). Marzenia Hamiltona prysły jednak w dość dramatyczny sposób: słabe tempo w kwalifikacjach nie wystarczyło nawet, by dostać się do pierwszej dziesiątki. Pal licho rekord Senny: większym zmartwieniem dla urzędującego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta