Autocasco sprawdzi się najlepiej
Kto odpowiada za szkodę spowodowaną przez zwierzę Regina Skibińska
Sarna wybiegła na drogę. Kierowca starając się ją ominąć uderzył w drzewo. Samochód miał autocasco. Towarzystwo wypłaciło 15 tys. zł odszkodowania. Inne auto zderzyło się z dzikiem, który niespodziewanie wybiegł z lasu. Koszt naprawy przekroczył 25 tys. zł. Nawet gdy pod auto wpadnie kot, samochód może mieć uszkodzenia wyceniane na kilka tysięcy złotych.
Do takich wypadków często dochodzi latem, bo wtedy więcej jeździmy samochodem po wiejskich i leśnych drogach. Wówczas przydaje się ubezpieczenie AC.
Straty mogą być duże
– W okresie wiosenno–letnim istotnie rośnie liczba szkód dotyczących kolizji z dzikimi zwierzętami. Wartość odszkodowań wypłacanych w takich sprawach często wynosi kilkadziesiąt tysięcy złotych – mówi Dawid Korszeń, rzecznik prasowy Warty.
W wyniku takich zdarzeń najczęściej dochodzi do uszkodzenia przedniej części pojazdu: klapy silnika, przedniego zderzaka, świateł, błotników oraz szyby.
– Skutki mogą być poważne, zwłaszcza jeśli auto zderzy się z dużym zwierzęciem, takim jak dzik czy sarna, przy znacznej prędkości – podkreśla...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta