Uśpiony bursztynowy szlak

autor zdjęcia: Robert Przybylski

źródło: Fotorzepa

Intermodalny korytarz transportowy Bałtyk-Adriatyk. Robert Przybylski

Prezes PCC Intermodal Dariusz Stefański uważa, że jeśli polskie porty chcą powiększyć obszar rażenia i obsługiwać ciągi ładunkowe czeskie, słowackie, austriackie itd., to władze kraju muszą zdecydowanie poprawić i zoptymalizować dostępność polskich portów od strony lądu. - Ogromny potencjał naszego położenia geograficznego (na skrzyżowaniu dwóch korytarzy transportowych północ-południe i wschód-zachód) jest ciągle słabo wykorzystywany - uważa Stefański.

Uruchomienie własnego połączenia intermodalnego wiąże się z dużym ryzykiem i znacznymi nakładami finansowymi. - Ostatnie spektakularne zamknięcie jednego z czołowych połączeń intermodalnych z Polski do Holandii wyraźnie pokazuje, jak wielkim wyzwaniem jest utrzymanie takiego produktu i utrzymanie jego rentowności nawet przy zapewnionym wsparciu finansowym ze strony Unii Europejskiej - wskazuje kierownik transportu intermodalnego Raben Transport Aleksandra Kocemba.

Dodaje, że głównym kryterium wyboru środka transportu jest jego cena. - Obecna sytuacja rynkowa, w której stawki frachtów drogowych od dłuższego czasu utrzymują się na bardzo niskim poziomie, wpływa bezpośrednio na spadek konkurencyjności rozwiązań intermodalnych - tłumaczy Kocemba. Na dodatek ich konkurencyjność jest ograniczona. - Presja czasu i przestawianie się na dostawy just in time sprawiają, że transport...