Wieża dla legendy
Usain Bolt żegna się z bieżnią. Przyjechał do Ostrawy, pojawi się jeszcze w lipcu w Monte Carlo i w sierpniu podczas mistrzostw świata w Londynie
W Ostrawie Bolt zjawił się już po raz dziewiąty, bo choć jest to raczej smutne przemysłowe czeskie miasto przy polskiej granicy, to było dla niego gościnne już wtedy, gdy był tylko patykowatym, mało znanym juniorem. Dyrektor sportowy mityngu Złote Kolce Alfons Juck twierdzi jednak, że już wtedy, w 2004 roku, widział w chłopaku z Jamajki ten niezwykły błysk.
– Bolt miał widoczny talent. Dostrzegliśmy to i zaprosiliśmy go znów w 2006 roku, już jako poważnego uczestnika zawodów. Dość szybko zdaliśmy sobie sprawę, że wokół niego trzeba budować mityng. Zawsze byliśmy gotowi przedyskutować datę startu, tak by była wygodna dla obu stron. Od dawna w naszych planach Usain miał priorytet. O ostatnim starcie rozmawialiśmy już od czasu igrzysk w Rio – wyjaśnia słowacki menedżer.
PlayStation przy łóżku
W ostatnich latach organizatorzy wysyłali po Bolta prywatny odrzutowiec do Londynu, także dlatego, że rejsowe samoloty z Pragi są bardzo ciasne. W mieście czekał na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta