Austria czeka na Sebastiana Kurza
Prawicowi populiści mają po niedzielnych wyborach parlamentarnych prawie pewny udział w rządzie.
Na dwa dni przed niedzielnymi wyborami parlamentarnymi w Austrii nie ma żadnych oznak zmiany trendu politycznego. Od miesięcy prowadzi w sondażach konserwatywna Partia Ludowa (ÖVP), na czele której stoi najpopularniejszy austriacki polityk, zaledwie 31-letni Sebastian Kurz.
Na jego ugrupowanie zamierza głosować 33 proc. obywateli, co oznacza, że po raz pierwszy od 2002 roku konserwatyści mają realne szanse na sukces.
Sebastian Kurz, obecny szef austriackiego MSZ, cudowne odkrycie austriackiej polityki, ma największe szanse na kanclerstwo. Jeżeli do niedzieli nie nastąpi polityczne trzęsienie ziemi, partnerem koalicyjnym Kurza będzie Heinz-Christian Strache, szef Wolnościowej Partii Austrii (FPÖ).
To kolejna niespodzianka. Wolnościowa Partia Austrii awansowała na drugą pozycję w sondażach. Może liczyć na ok. 27 proc. głosów, co oznaczałoby poprawę wyniku sprzed czterech lat o 7 punktów procentowych.
W zasadzie nie mogło być inaczej, gdyż FPÖ, podobnie jak niemiecka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta