Obywatele RP nie przyznają się
Mieliśmy prawo tam być – mówią oskarżeni o wdarcie się na teren Sejmu.
Śródmiejski Sąd Rejonowy w Warszawie rozpoczął proces czworga liderów Obywateli RP Cezarego Kasprzaka i trojga współoskarżonych o wdarcie się na trawnik przed parlamentem.
Dokonali tego 30 listopada 2016 r., gdy Sejm zaostrzał przepisy prawa o zgromadzeniach, przeciw czemu Obywatele RP protestowali. Podsądni nie przyznali się do zarzutu, za który grozi im do roku więzienia. Jak twierdzą, zarządzenie marszałka Sejmu jako akt prawa wewnętrznego, nie mogło zakazać im pobytu na trawniku przed parlamentem. Przekonują, że ich działanie było społecznie nieszkodliwe, a teren Sejmu nie był ogrodzony. Prokuratura uważa przeciwnie i dowodzi, że do przestępstwa doszło.