Projekt ustawy o jawności życia publicznego, czyli jak utrudnić działanie przedsiębiorcom
Mateusz Rodzynkiewicz Proponowane rozwiązania mające przeciwdziałać korupcji, zamiast ją ukrócić, mogą spowodować, że wiele spółek straci w ekspresowym tempie prezesów zarządu. Przed korupcją nie uchroni również nakładanie na firmy kolejnych biurokratycznych obowiązków. Jest jeszcze czas na opamiętanie – apeluje ekspert.
Stawiając tezę taką jak w tytule, łatwo narazić się na zarzut, że jest się agentem wpływu skorumpowanego biznesu. Znacznie trudniej natomiast w obecnej atmosferze, jaką jest przesiąknięte życie publiczne w Polsce, o rozsądną refleksję nad tym, że wiara w omnipotencję regulacji prawnych, jest tylko wiarą i przejawem współczesnego myślenia magicznego, na wzór roli, jaką w społeczeństwach pierwotnych odgrywali szamani. Prawo jest oczywiście jednym z istotnych organizatorów życia społecznego. Absurdalne jednak i jak się zdaje zinstytucjonalizowane przekonanie decydentów politycznych o tym, że receptą na stworzenie „nowego, lepszego świata", jest uchwalanie coraz to nowych i coraz to bardziej opresyjnych norm prawnych, staje się naprawdę groźne dla prawidłowego funkcjonowania wspólnoty.
Jest to tym bardziej zadziwiające, że rządząca partia polityczna uważa sama siebie za ugrupowanie konserwatywne, a jądrem takiej postawy jest między innymi dystans wobec wprowadzania coraz to nowych regulacji w myśl mądrej zasady, że „lepsze jest wrogiem dobrego". Jest to także niezmiernie irytujące, gdy bierze się pod uwagę nieustannie powtarzane deklaracje prezesa Rady Ministrów o „nowym otwarciu" w polityce gospodarczej. Na razie deklaracje te zmaterializowały się głównie w otrąbionym jako sukces wprowadzeniu zasady domniemania uczciwości działania przedsiębiorcy, co samo w sobie jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta