Czas żebractwa się skończył
Komisja Europejska jest znudzona naszymi połajankami i wyciąganiem ręki po euro.
Kształt budżetu Unii Europejskiej na kolejne siedem lat, zaproponowany ostatnio przez Komisję Europejską, jest nie tylko wyrazem jej rozczarowania polityką rządów państw naszej części kontynentu, ale także zadekretowaniem nowego podziału UE na co najmniej dwie prędkości. Tyle tylko, że nie będzie on miał charakteru geograficznego, a raczej polityczno-ideologiczny.
Rewanż za uchodźców
Po części rację mają ci, którzy pomysł obcięcia środków z Funduszu Spójności, a także Wspólnej Polityki Rolnej, wiążą z polityką polskiego rządu. Nie da się ukryć, że jest to forma rewanżu za zupełny brak solidarności z krajami Zachodu w momencie, gdy one owej solidarności się domagały. Mowa tu, co oczywiste, o kryzysie uchodźczym i reakcji na niego gabinetu PiS. Ale nie tylko jego, bo mniej czy bardziej jawnie, ale niechętne stanowisko w tej materii przyjęła większość rządów naszego regionu. Okazało się, że jedynym, w czym potrafiły zgodzić się państwa Grupy Wyszehradzkiej, był właśnie opór wobec przyjmowania na swoje terytoria jakichkolwiek uchodźców.
Z tej perspektywy nie da się ukryć, że projekt budżetu Unii przygotowany przez Komisję jest rewanżem za tamten brak wsparcia i solidarności. Teraz przyszedł moment na retorsje, – a te znajdą swój wyraz właśnie w rozdziale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta