Unia zaczyna upodabniać się do Polski?
Merkel odrzuca ofertę Macrona.
To będzie Europa, w której rząd PiS może się odnaleźć. Międzyrządowa, a nie kierowana z Brukseli. Zasadniczo jednolita, a nie podzielona na dwie prędkości. I jeśli w ogóle dążąca do większej integracji, to w żółwim tempie.
Sygnały, jakie docierają z Berlina i Rzymu, na lata rozstrzygną o kierunku rozwoju Wspólnoty. Dziewięć miesięcy od wizjonerskiego przemówienia w sprawie przyszłości Zjednoczonej Europy na Sorbonie, Emmanuel Macron doczekał się wreszcie odpowiedzi Angeli Merkel. Ale nie na miarę oczekiwań Paryża. Francuz chciał poważnego budżetu strefy euro zarządzanego z europejskiej centrali przez „europejskiego" ministra finansów. To byłby decydujący krok ku utworzenia europejskiego federalnego państwa. No i wyrzucenia poza jego margines krajów bez euro.
Ale kanclerz odpowiedziała na to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta