Pozory czy straszenie USA
Jedna trzecia armii rozpoczęła manewry, które mają udowodnić, że jest ona groźnym przeciwnikiem.
Spośród miliona żołnierzy ponad 300 tysięcy wspartych 35 tysiącami czołgów, 1000 samolotów i 80 okrętami będzie ćwiczyć przez tydzień na terytorium od Uralu po Cieśninę Beringa. Przez tę ostatnią przebiega granica rosyjsko-amerykańska.
– Będzie to przygotowanie rosyjskiej armii do odparcia silnej agresji. W związku z tym ćwiczona będzie mobilizacja. Chcemy pokazać moc naszej zmodernizowanej armii i floty – tłumaczył „Rzeczpospolitej" redaktor naczelny „Nacjonalnej obrony" Igor Korotczenko, dlaczego w manewrach bierze udział tak wielu żołnierzy.
Ministerstwo Obrony wysłało na Syberię i wody wokół niej m.in. wszystkie rosyjskie wojska desantowe oraz znaczną część bombowców strategicznych i siły dwóch flot wojennych: Północnej (z bazą w Murmańsku) i Pacyfiku (z bazą we Władywostoku). – Manewry Wostok-2018 demonstrują rosyjskie przywiązanie do ćwiczeń o wielkiej skali. Zgadza się to z tym, co obserwujemy od pewnego czasu: bardziej asertywną Rosję, znacząco zwiększającą swój budżet wojskowy i obecność...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta