Polityka to gra zespołowa
Bogdan Wenta Trzeba zbudować markę Kielc, nie tylko na Polskę. Kielce muszą być silnym brandem, jednoznacznie dobrze się kojarzącym – zapowiada nowy prezydent Kielc.
ZR: Trudno się z panem skontaktować, odkąd został pan prezydentem Kielc.
Bogdan Wenta: Bardzo gorący czas. Spotkanie za spotkaniem, mnóstwo telefonów, rozmów, negocjacji, wdrażania się. Nawet nie miałem czasu jeszcze nacieszyć się zwycięstwem.
Myślałem, że już pan gwiazdorzy po sukcesie, jakim niewątpliwie było zostanie prezydentem Kielc.
Nigdy nie gwiazdorzyłem i nie gwiazdorzę. Mam w sobie wiele pokory, szacunku i wdzięczności dla decyzji wyborców w Kielcach.
W pierwszej turze wyborów głosowało na pana 32 913 kielczan, to jest 37,6 procent mieszkańców miasta. W drugiej turze, w której pańskim kontrkandydatem był Wojciech Lubawski, urzędujący od 16 lat prezydent miasta, otrzymał pan aż 61,3 procent głosów, uzyskując tym samym wybór na urząd prezydenta.
Bardzo zobowiązujący wynik. Dziękuję za zaufanie mieszkańców Kielc, którzy chcą zmian.
Przez lata był pan uznanym w kraju i za granicą piłkarzem ręcznym. Występował pan w Wybrzeżu Gdańsk, CD Bidasoa, FC Barcelona, TuS N-Lübbecke i SG Flensburg-Handewitt i wziął pan udział w siedmiu finałach europejskich pucharów. W latach 1981–1994 reprezentował pan Polskę, a w latach 1997–2000 reprezentował Niemcy. W latach 2004–2012 sprawował pan funkcję selekcjonera reprezentacji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta