Wypromowanie „polskich mebli” nigdy się nie uda
Żaden z odbiorców nie zgodzi się na to, żeby promować meble pod wspólnym mianem „polskie meble". Oni mają swoją strategię i politykę, tego nie przeskoczymy – mówi Maciej Formanowicz, założyciel i prezes Fabryk Mebli Forte. michał niewiadomski
Polski rynek meblarski jest czwarty na świecie. Wartość jego to 40 mld zł, z czego eksport to 38 mld zł. Jest szansa, żeby zwiększać wartość eksportu czy dochodzimy do granicy?
Trudno powiedzieć. Zawsze jak dochodzimy do granicy to ona się nam odsuwa. Polska jest skazana na eksport. W kraju „konsumpcja" mebli nie jest jeszcze rozwinięta, daleko nam do takich krajów, jak Niemcy czy Francja. W Niemczech kupuje się meble za 400 euro na głowę, w Polsce 40–50 euro. Dlatego musimy eksportować. Poza tym polski rynek meblowy jest mocno podzielony.
Jak bardzo?
Ogromna część to dostawcy Ikei, która w Polsce prowadzi ogromną produkcję własną i zleconą. Duża część trafia do pośredników handlujących meblami. Jest kilku bardzo istotnych. Poza tym są podwykonawcy firm meblowych, które zlecają produkcję elementów. Firm, które dostarczają bezpośrednio do sklepów meblowych nie jest dużo. 92 proc. wytwórców mebli to mikroprzedsiębiorstwa. Duże firmy, jak Forte czy Black Red White, to raptem 1 proc. rynku. Dużych firm...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta