Tysiąclecia znają ten obyczaj
Zakaz obrzezania może być odbierany jako sprzeciw wobec mniejszości.
Ugrupowanie Centrum będzie dążyło do wprowadzenia zakazu obrzezania chłopców niemotywowanego względami zdrowotnymi.
O wrażliwości kwestii, bo chodzi tu o rytuał podyktowany konfesją, świadczy burzliwa debata na kongresie Centrum. W pierwszym głosowaniu postulowano, by obrzezanie zdelegalizować. Potem jednak zagłosowano za sformułowaniem, że ugrupowanie „będzie działać", by zabronić obrzezania.
Dana Pourkomeylian, prawnik z młodzieżówki Centrum, mówiła, że dzieci to osoby posiadające własne prawa i integralność własnego ciała, którą należy chronić. Poglądy religijne nie mogą przeszkadzać w podążaniu za demokracją i respektowaniu prawa do własnego ciała.
Decyzja wzbudziła ostre protesty. Wiceprzewodniczący partii Anders W. Jonsson, który jest lekarzem, mówił, że to niedorzeczność nie uznawać obyczaju zajmującego naczelne miejsce w dwóch religiach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta