Transformacja przemysłu sprawiedliwa, czyli jaka
Zmiany w kształcie polskiego przemysłu – szczególnie górnictwa i energetyki – są nieuniknione. Pytanie, jak je przeprowadzać, by były jak najmniej odczuwalne dla lokalnej społeczności. Jeremi Jędrzejkowski
O tym, jak przekształcać odchodzące w wyniku działania globalnych trendów gałęzie przemysłu tradycyjnego, szczególnie na przykładzie górnictwa węgla kamiennego, jak przeprowadzać takie zmiany w sposób jak najmniej odczuwalny społecznie, dyskutowali eksperci podczas debaty „Sprawiedliwa transformacja. Doświadczenia międzynarodowe, wskazówki dla krajów rozwijających się", która odbyła się w redakcji „Rzeczpospolitej".
Poważna transformacja górnictwa węgla kamiennego w Polsce na wielką skalę odbyła się dwie dekady temu, za rządu Jerzego Buzka. Wówczas zamknięto 23 kopalnie, dobrowolnie odeszło z pracy ponad 100 tys. górników. Wicepremierem i ministrem gospodarki, który przygotował plan zmian w tym sektorze, był wówczas Janusz Steinhoff, dziś przewodniczący Rady Krajowej Izby Gospodarczej (KIG).
– Przypomnę, że ta transformacja rozpoczęła się jeszcze w 1990 roku. Pierwsze reformy w górnictwie węgla kamiennego przeprowadził rząd Tadeusza Mazowieckiego. Wtedy w górnictwie pracowało ponad 400 tys. ludzi. A branża już wtedy generowała straty – przypomniał uczestniczący w debacie Janusz Steinhoff.
– Faktem jest, że najszybszy proces restrukturyzacji w górnictwie nastąpił w czasach rządu Jerzego Buzka....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta