Z pługiem na parnas
23 lata po Wisławie Szymborskiej najważniejszą nagrodę literacką przyznano Polce. I choć dla Olgi Tokarczuk była ona kwestią czasu, to jednak zaskakuje, że stało się to już teraz.
Wielu o tym mówiło z nadzieją, wierzyło już mniej. Bo z jednej strony Nobel to rodzaj świeckiej kanonizacji – kojarzy się z siwymi włosami i raczej nie z kobietą, gdyż od 1901 r. uhonorowano do dziś tylko 14 autorek. Z drugiej strony kiedy, jeśli nie teraz?
W roku, w którym Akademia Szwedzka przyznać miała dwie nagrody i co najmniej jedną musiała dać kobiecie, najlepiej zaangażowanej w doniosłe tematy społeczne. Szwedzi przecież walczyli o przetrwanie, musieli odzyskać twarz po tym, jak okazało się, że wewnątrz sztokholmskiej elity noblowskiej grasował szkodnik – „mężczyzna, który nienawidził kobiet", dziś już odsiadujący karę więzienia za przestępstwa seksualne.
Witaj w klubie
Tokarczuk trafiła w swój moment. Wywiady i artykuły w światowej prasie, a przede wszystkim znakomite recenzje przetłumaczonych niedawno „Biegunów" i „Prowadź swój pług przez kości umarłych". Pierwsza powieść interpretowana była przez zachodnich krytyków jako deklaracja otwartości i fascynacji różnymi kulturami traktowanymi równorzędnie. Z kolei „Prowadź swój pług..." czytany jest jako manifest ekologiczno-feministyczny. Wymierzony przeciwko patriarchalnemu porządkowi, gdzie władzę sprawuje brutalny mężczyzna, celując strzelbą w słabsze istoty.
Za „Biegunów"...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta