Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Trudne przebudzenie

22 listopada 2019 | Dodatki Jednodniowe
Węgierski demokratyczny  parlament wybiera  na prezydenta kraju  Árpáda Göncza,  maj 1990 r.
źródło: FORTEPAN / dar. ZOLTÁN SZALAY
Węgierski demokratyczny parlament wybiera na prezydenta kraju Árpáda Göncza, maj 1990 r.
Wypuszczenie z Węgier kilkudziesięciu tysięcy uchodźców z NRD do Austrii, otwarcie granicy, 11 września 1989 r.
źródło: FORTEPAN / dar. TAMÁS URBÁN
Wypuszczenie z Węgier kilkudziesięciu tysięcy uchodźców z NRD do Austrii, otwarcie granicy, 11 września 1989 r.
Polacy  na placu Bohaterów  w Budapeszcie,  16 czerwca 1989 r.
źródło: FORTEPAN / dar. TM
Polacy na placu Bohaterów w Budapeszcie, 16 czerwca 1989 r.

Károly Szerencsés | Niepewnie wygrzebując się z piwnicy 
na światło słoneczne, wielokrotnie, również w XX wieku, musieliśmy na Węgrzech obudzić się z ciężkiego koszmaru. 
I jakie trudne było każde takie przebudzenie!

Po II wojnie światowej – gdy na własnym podwórku znaleźliśmy sowieckich okupantów. Baliśmy się, a mimo wszystko napawało nadzieją to, że mogliśmy przeprowadzić właściwie wolne wybory w 1945 roku, wybory, w których naród zamanifestował pragnienie demokratycznego systemu politycznego pasującego do (zachodniej) Europy. Przybyli z Moskwy komuniści wyczuwali antypatię, dlatego reżim, który narzucili, nawet w ramach „obozu pokoju" wyróżniał się okrucieństwem i służalczością. Na to właśnie odpowiedzią, odpowiedzią godną i o znaczeniu światowo-historycznym, była węgierska rewolucja i walka o wolność 1956 roku. Także tym razem bój o wolność musieliśmy stoczyć sami. Walczące oddziały poniosły 50-procentowe straty, 200 tysięcy ludzi wyemigrowało, a ci, którzy pozostali w kraju, mieli wrażenie, że nic nie może przynieść powodzenia! Bo przecież oni sami dla wolności uczynili już wszystko – użyli kartki wyborczej i broni też, jeśli było to konieczne.

Wraz z klęską 1956 roku zdawało się, że komunistyczna dyktatura – która po zdławieniu walki o wolność dokonała bezprzykładnej masakry – utrzyma się jeszcze przez długi, bezgraniczny wręcz czas. To właśnie była ta paraliżująca podstawa intelektualna „epoki Kádára" trwającej aż 32 lata, co wiązało się również z degrengoladą moralną. Z uniżonością, z wyszukiwaniem furtek, z przesunięciem perspektywy i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11515

Wydanie: 11515

Spis treści

Reklama

Komunikaty

Nieprzypisane

Zamów abonament