Spowolnienie dobija do portów
Przeładunkowy boom w polskich portach na Bałtyku to już przeszłość. Choć Gdańsk i Gdynia powinny jeszcze 2019 r. zakończyć na plusie, to ubiegłoroczna dwucyfrowa dynamika zwyżek radykalnie stopniała. Z kolei Szczecin i Świnoujście zaliczyły w październiku aż 16-proc. spadek. W rezultacie po dziesięciu miesiącach przeładunki są tam mniejsze od ubiegłorocznych o 1,8 proc., tj. o 491 tys. ton. W polskie porty uderzyły spowolnienie gospodarcze i spadek dostaw rud metali z powodu ograniczenia produkcji stali w polskich, czeskich i słowackich hutach. —adw