Ukraińskie i europejskie katusze i koszmary
Nie można wierzyć Władimirowi Putinowi, trzeba kontynuować sankcje wobec Rosji.
W bieżącym tygodniu Parlament Europejski gościł Olega Sencowa. Ukraińskiego reżysera filmowego, porwanego przez Rosjan i skazanego na wieloletnie wiezienie. W wyniku politycznej presji światowej opinii publicznej i zabiegów ukraińskich władz Sencow został uwolniony. Za nieugiętą postawę w walce o wolność i prawa człowieka został uhonorowany przez europarlament Nagrodą Sacharowa. Na licznych spotkaniach apelował, aby nie dowierzać Putinowi i nie zmniejszać presji i sankcji na Rosję.
Ta wojna, właśnie wojna rosyjsko-ukraińska, a nie kryzys na Ukrainie, trwa już ponad pięć lat. Sytuacja jest koszmarem dla samej Ukrainy, ale i dla całego regionu. Wojna kosztowała życie ok. 14 tysięcy obywateli ukraińskich. Dziesiątki tysięcy uciekło z Donbasu i Krymu. Około 2 milionów mogło wyemigrować w poszukiwaniu spokoju i pracy. Wojna wpłynęła też negatywnie na proces reform, szczególnie ekonomicznych. Znaczące kwoty muszą być kierowane na wydatki w dziedzinie bezpieczeństwa.
To nie są zwykłe dylematy państwa w procesie transformacji. To koszmary i katusze dla decydentów politycznych (to brak wyboru: armaty czy masło) i wszystkich, których bezpośrednio dotyka konflikt (zostać, walczyć czy wyjechać). To też koszmary dla...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta