Nie chcę być dłużej sama
Dwukrotna mistrzyni olimpijska i czterokrotna złota medalistka mistrzostw świata w rzucie młotem Anita Włodarczyk o przygotowaniach do przyszłorocznych igrzysk w Tokio.
Miała pani 25 listopada lecieć do Japonii. Co się zmieniło?
Musieliśmy zmienić plany, bo moje kolano jeszcze nie jest w stuprocentowej dyspozycji. Nic mnie nie boli, ale bez sensu jechać na zgrupowanie, jeżeli nie będę mogła w pełni trenować. Psychicznie bym tego w Japonii nie wytrzymała, byłabym zła i poirytowana. Stwierdziliśmy, że lepiej w kraju przechodzić rehabilitację. Już od półtora miesiąca jestem w treningu przygotowawczym. Robię ćwiczenia na górne partie mięśni, trening funkcjonalny, czyli to, co mogę. Wylatuję do Tokio 13 grudnia i cieszę się, że po zmianie planów mogłam być na premierze książki Otylii Jędrzejczak. Zapraszała mnie podczas gali 100-lecia PKOl.
Jak kolano spisuje się przy wykonywaniu obrotów?
Jeszcze tego nie próbowaliśmy. Miałam problem z łąkotką i to w lewej nodze, na której wykonuję obroty. Noga musi być w pełni sprawna. Nie wystarczy, jeśli będzie sprawna w 95 proc. Mogłabym stracić technikę, bo organizm będzie sobie jakoś to kompensował, jeśli pewne partie mięśniowe nie będą gotowe. Mamy wszystko zaplanowane i najważniejsze, żeby było zdrowie.
Boże Narodzenie i okolice nowego roku spędzi pani w Japonii?
Wracam 21 grudnia na święta, a 1 stycznia wylatuję na zgrupowanie do Stanów Zjednoczonych, najdłuższe w mojej karierze, bo będę tam 10–11 tygodni. Mamy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta