Czy PO wymyśli się na nowo
W politycznej walce nie wystarczy już ostra retoryka, bo znaczenia znów nabiorą barwy i sztandary.
Pomimo wielu nieprzychylnych Grzegorzowi Schetynie i jego partii komentarzy, to Platforma Obywatelska jest i w najbliższym czasie zapewne pozostanie liderem opozycji. To ona – po stronie opozycji – ma najwięcej możliwości działania i to na niej spoczywa największa odpowiedzialność. Nie dziwią zatem emocje, jakie, nie tylko wewnątrz partii, budzą jej polityczne dylematy związane z prawyborami prezydenckimi, przywództwem Grzegorza Schetyny czy relacjami PO z powracającym do polskiej polityki Donaldem Tuskiem.
Rzecz jednak w tym, że warunkiem trafnych dla Platformy decyzji politycznych, i szerzej jej faktycznego prymatu w opozycji, wydaje się jej głęboka polityczna autorefleksja. A nowi lub sprawdzeni już liderzy PO, zanim staną w kolejne szranki, znacznie jaśniej niż dotychczas odpowiedzieć muszą sobie i wyborcom: po co? jaka? i dla kogo właściwie ma być Platforma? Wiele wskazuje bowiem na to, że po wejściu do Sejmu lewicy i Konfederacji, oraz rewitalizacji PSL, na ubitym polu naszej politycznej rywalizacji nie wystarczy już ostra retoryka i gruby polityczny pancerz, bo istotne znaczenie znów mieć będą także polityczne barwy i sztandary.
W nowym otoczeniu
Już pierwsze tygodnie nowej parlamentarnej rzeczywistości, zanim ruszyła na dobre kampania prezydencka, pokazują, w jak złożonej sytuacji znalazła się Platforma. Sprawność mniejszych partii, od Razem przez PSL po Konfederację,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta