Sejm gra w „raz my, a raz wy”
Wzniosłe słowa i poważne oskarżenia muszą mieć swoje konsekwencje.
No i po co to wszystko było? – zapytała marszałek Elżbieta Witek po przyjęciu poprawki Senatu w sprawie odebrania ministrowi zdrowia wyłącznej kompetencji wskazywania gmin, w których ze względu na zagrożenie epidemią, wybory miałyby się odbywać jedynie w sposób korespondencyjny. Odrzucenie poprawki oznacza, że PiS nie zdecydowało się na przyjęcie opcji „atomowej", czyli – czego obawiała się opozycja – likwidacji zwykłego głosowania np. w dużych miastach, czyli tam, gdzie najlepsze wyniki notuje opozycja.
Kąśliwy komentarz pani marszałek wywołała polemika posłów i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta