Polskie firmy walczą o informatyków z Białorusi
Exodus programistów zza naszej wschodniej granicy to okazja na poprawę konkurencyjności rodzimych software house'ów. Na razie jednak przegrywamy walkę o talenty IT z innymi krajami. MICHAŁ DUSZCZYK
Europa bije się o informatyków z Białorusi. Reżim Łukaszenki sprawił, że wysoko oceniani specjaliści z tego kraju szukają swojego miejsca za granicą. Choć – jak twierdzą eksperci – Polska w tej rywalizacji nie jest bez szans, to zachęty ze strony wielu innych krajów na dziś są dla Białorusinów bardziej atrakcyjne.
Potrzebne zwolnienia z podatków VAT i CIT?
– Potrzebujemy szybko programistów, w przeciwnym razie przestaniemy być konkurencyjni na globalnym rynku – twierdzą zgodnie przedstawiciele sektora IT skupieni w organizacji pracodawców SoDA, która zrzesza ponad setkę rodzimych software house'ów. I wskazują na przeszkody w transferze talentów, w tym głównie zbyt długie załatwianie formalności wizowo-pobytowych oraz pozwolenia na pracę.
– Musimy się spieszyć, bo Litwini, Ukraińcy, Rosjanie, a nawet Kazachstan – nie wspominając już o krajach Europy Zachodniej – mogą nas uprzedzić w zatrudnianiu talentów. Podobnie jak my zabiegają o nowych programistów – mówi Konrad Weiske, szef spółki Spyrosoft.
Na przykładzie jego firmy dobrze widać, jak szybko rozwija się polski sektor IT. W 2019 r....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta