Sejm zabarykadowany przed demonstrantkami
Już w nocy z wtorku na środę cała długość ulicy Wiejskiej została obstawiona policyjnymi barierkami, by ochronić gmach Sejmu przed kolejnymi protestami. Rozpoczęły się one 22 października po ogłoszeniu wyroku TK kierowanego przez Julię Przyłębską w sprawie zaostrzenia prawa aborcyjnego.
Przez całą środę gmachu parlamentu pilnowała policja i Żandarmeria Wojskowa, do godzin popołudniowych powstała wokół potrójna linia policyjnych umocnień, sięgająca Alej Ujazdowskich. Od godz. 18.00 „spacerowali" tam protestujący – kobiety i mężczyźni zaopatrzeni w tradycyjne tekturowe transparenty z hasłami o treści ironicznej, czasem wulgarnej lub „wygwiazdkowanej". Policja legitymowała protestujących, a kilka ulic okalających Sejm było zablokowanych przez policyjne samochody na sygnale. Po kilkudziesięciu minutach demonstranci uformowali pochód.
Tymczasem w Sejmie w sprawie wyroku aborcyjnego zapanował pat. Rozstrzygnięcie nie zostało dotąd opublikowane, a inne propozycje prawne nie są rozpatrywane. Nawet te zgłoszone przez prezydenta Andrzeja Dudę.