List żelazny jako rezultat umowy karnoprocesowej
Bez niego wiele osób uniknęłoby odpowiedzialności karnej.
Środki masowego przekazu poinformowały 30 października 2019 r., że Magdalena Kralka nie otrzyma listu żelaznego. Kobieta, która według śledczych kierowała gangiem Cracovii, poszukiwana była na całym świecie. Krakowski sąd nie zgodził się na list, gdyż obawiał się matactwa ze strony podejrzanej. To była druga próba uzyskania listu żelaznego. Magdalena Kralka, która wówczas przebywała poza granicami Polski, dzięki niemu mogłaby uniknąć aresztu po powrocie do kraju. Adwokat zapewniał, że poszukiwana będzie „sumiennym uczestnikiem" postępowania karnego, a wydanie listu żelaznego pomoże w sprawnym zakończeniu śledztwa.
Kralka wystąpiła do krakowskiego sądu o zagwarantowanie wolności do czasu zakończenia postępowania w jej sprawie. Warunkiem miało być wpłacenie przez nią 100 tys. zł poręczenia. W grudniu 2018 r., krakowski sąd odwołał Wojciechowi L. ps. Wojtas list żelazny, bo oskarżony o zabójstwo bez zgody wybrał się samolotem z Berlina do Aten, gdzie bojówka Cracovii wzięła udział w zamieszkach.
Obopólna korzyść
Podobnych doniesień prasowych świadczących o posługiwaniu się przez wymiar sprawiedliwości instytucją listu żelaznego było wiele. Korzenie tego instrumentu prawnego odnajdziemy w przywileju nietykalności nadawanemu czarownikom przez pierwotne plemiona Afryki, Południowej Azji oraz wysp Pacyfiku pełniącym funkcję...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta