To były kontrakty na opcje walutowe
Uważna lektura orzeczenia Sądu Okręgowego w Warszawie z 21 grudnia 2020 r. pozwalałaby uznać zadanie stojące przed Izbą Cywilną SN za wykonane. Dając Kowalskiemu kredyt, bank nie zostawił mu wyboru ani nie dał narzędzi reagowania.
Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński ogłosił, że polskie banki mają się dobrze oraz że NBP im pomoże w „przewalutowaniu kredytów walutowych, dla których potrzebne jest rozwiązanie systemowe", bowiem sądy rozstrzygają sprawy „bez zachowania sensu ekonomicznego, abstrahują od wartości pieniądza, przez co system społeczno-ekonomiczny doznaje szkody" – tak m.in. pisali rektorzy czterech znanych uczelni ekonomicznych.
Do interesujących wniosków doszedł Sąd Okręgowy w Warszawie, który wyrokiem z 21 grudnia 2020 r., sygn. akt: XXVI GC 586/20, orzekł, o zgrozo, na korzyść przedsiębiorcy! Stwierdził np., że bank jest instytucją zaufania publicznego. Analizując fakty, ustalił przyczynę nieważności umowy, świadczenia stron, eliminując tym samym rozważania na temat kursów (bo świadczenia w złotym). Nie znalazł też problemów z określeniem terminów przedawnienia, a sprawę mnożenia kondykcji zignorował, gdyż ustalił, kto i ile świadczył, a różnica – jako bezpodstawne wzbogacenie – podlega zwrotowi. To jak w zgodnie pracującej firmie: księgowy rozpracował źródła liczb i sumy, a prawnik dokleił paragrafy z komentarzem. Wszystko w jednym procesie! I prezes Sądu Najwyższego M. Manowska ma odpowiedzi na wszystkie pytania. Skoro w trosce o zdrowie sędziów nie zwołała ich ona z powodów znacznie ważniejszych, to w tej sprawie uważna lektura orzeczenia SO z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta