Inwentaryzacja ciągła zapasów
Gorący okres zamykania ksiąg rachunkowych mamy w większości za sobą. W czasie pandemii Covid-19 jednym z dużych wyzwań często była inwentaryzacja. Teraz jest dobry moment na rozważenie usprawnień w tym obszarze. Piotr Bejger
Inwentaryzacja zapasów to proces, który przeprowadzany jest zwykle pod koniec roku obrotowego. Zgodnie z art. 26 ustawy o rachunkowości (dalej: uor), inwentaryzacja dokonywana jest najczęściej w okresie pomiędzy trzecim miesiącem przed końcem roku obrotowego a 15 dniem po końcu tego roku, do kiedy to musi zostać rozliczona w księgach. Warto jednak zauważyć, że nie jest to jedyna możliwość sprostania wymogowi ustawowemu. W ostatnich latach coraz częściej spółki decydują się na tzw. inwentaryzację ciągłą, to jest inwentaryzację podzieloną na wiele drobnych liczeń i trwającą najczęściej cały rok. Rozwiązanie takie dopuszcza art. 26 ust. 3 pkt 2 uor, który dla zapasów znajdujących się w strzeżonych składowiskach i objętych ewidencją ilościowo-wartościową wyznacza minimalną częstotliwość inwentaryzacji raz w ciągu 2 lat. Przy obecnym zaawansowaniu systemów magazynowych oraz praktyce gospodarczej utrzymywania zapasów w miejscach strzeżonych, większość spółek spełnia te warunki. Warto więc przeanalizować czy i jak można w naszej spółce wprowadzić to rozwiązanie.
Na czym to polega
Pojęcie inwentaryzacji ciągłej zostało zdefiniowane w Stanowisku Komitetu Standardów Rachunkowości w sprawie Inwentaryzacji drogą spisu z natury zapasów materiałów, towarów, wyrobów gotowych i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta