Sędziowie pokoju – nadzieje i obawy
Pojawiające się ostatnio inicjatywy powołania sędziów pokoju budzą zarazem nadzieje na poprawę sytuacji w sądownictwie i odbudowę zaufania społecznego, jak i obawy o kształt tej instytucji.
Niewątpliwie powołanie sędziów pokoju, którzy mieliby rozstrzygać nieskomplikowane sprawy karne (wykroczeniowe) oraz cywilne o niewielkiej wartości przedmiotu sporu, dałoby szansę na odciążenie sądów powszechnych od tego rodzaju spraw. Byłaby to realna pomoc, ponieważ takich spraw jest rzeczywiście bardzo dużo i znacznie angażują one sądy rejonowe i okręgowe. Dzięki przekazaniu ich do sądów pokoju doszłoby więc do zmniejszenia wpływu spraw do sądów powszechnych i powstałaby możliwość nadrobienia istniejących już zaległości.
Ponadto skierowanie tego rodzaju spraw do sędziów pokoju wpłynęłoby także na szybkość już prowadzonych postępowań, co przy ogromnym obciążeniu sądów pozwoliłoby obywatelom na szybsze uzyskanie rozstrzygnięcia.
Wprawdzie podnoszone są argumenty, że z uwagi na dwuinstancyjność sprawy te i tak ostatecznie trafiałyby ze środkami odwoławczymi do sądów rejonowych, to jednak jest to tylko część prawdy, ponieważ ze statystyki wynika, że spraw tych byłoby jednak zdecydowanie mniej. Nie wszystkie bowiem rozstrzygnięcia pierwszoinstancyjne są zaskarżane przez strony. Część spraw mogłaby też kończyć się ugodą stron. Ponadto, zwykle sprawy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta