Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie tylko Polska nie chce Frontexu

10 listopada 2021 | Wydarzenie | Jędrzej Bielecki

Unijna agencja ochrony granic ma coraz większy budżet, liczniejszy personel i bardziej wyrafinowany sprzęt. Ale część państw „27" woli, aby nie mieszała się do ich polityki migracyjnej.

Rada Europejska wybrała w 2004 r. na siedzibę Frontexu Warszawę na fali entuzjazmu do ledwo co przeprowadzonego poszerzenia Unii na Wschód. Samo powstanie nowej instytucji wynikało jednak z czegoś innego: masowego napływu imigrantów na Wyspy Kanaryjskie dwa lata wcześniej. Kraje bogatej Północy, do których dociera większość nielegalnych imigrantów, chciały w ten sposób uzyskać kontrolę nad ochroną granic zewnętrznych Unii.

Początkowo był to jednak niewiele więcej niż symbol. Jeszcze w 2014 r. budżet agencji zamykał się skromną kwotą 100 mln euro. Świeżo po utworzeniu wspólnej waluty w większości unijnych stolic nie było chęci do pozbywania się kompetencji w kolejnym kluczowym dla suwerenności obszarze: ochrony granic.

Wszystko zmienił kryzys migracyjny z 2015 r. Co prawda Angela Merkel zdołała powstrzymać falę przyjezdnych, zawierając wątpliwy z punktu widzenia etycznego układ z autorytarnym reżimem prezydenta...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12113

Wydanie: 12113

Spis treści

Reklama

Dodatki Jednodniowe

Zamów abonament