Czy mamy do czynienia ze startupową bańką
O pieniądze na innowacyjny biznes w Polsce nigdy nie było tak łatwo – rekordowe kwoty płyną do młodych spółek, których wyceny są wręcz surrealistyczne. Eksperci ostrzegają przed krachem.
O startupowej bańce mówi się już za oceanem. Według najnowszych danych PitchBook inwestorzy w USA w raczkujące dopiero firmy, a więc te w fazie zalążkowej (seed) i na wczesnym etapie rozwoju (early stage), wpompowali w 2021 roku aż 93 mld dol. A to trzy razy więcej niż jeszcze pięć lat temu. O skali boomu może świadczyć też fakt, że średnia wycena takich młodych, innowacyjnych spółek skoczyła w 2021 r. z 16 do 26 mln dol. Magazyn „Wired" pisze, że jeszcze nigdy fundusze venture capital nie były tak hojne jak dziś. W sumie na całym świecie do startupów trafiło w 2021 r. rekordowe 621 mld dol., czyli ponad dwa razy więcej niż w poprzednim, też rekordowym, 2020 r. – wyliczają analitycy CB Insights.
Niektórzy eksperci przekonują, że to już bańka. I że wciąż rośnie. Micah Rosenbloom, partner w Founder Collective, twierdzi, że toczy się gra na emocjach związanych z projektami, które mają zdefiniować technologiczną przyszłość świata na kolejną dekadę. – Chodzi m.in. o kryptowaluty, tokeny NFT czy biotechnologię. Wiele z tych pomysłów jest tak nowych, że zrozumienie ich prawdziwej wartości może być trudne – tłumaczy na łamach „Wired". I zastanawia się, czy inwestycja w te projekty nie upodabnia się do gry w kasynie....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta