Co zrobi Djoković, oto jest pytanie
Po zwycięstwie nad Białorusinem Jegorem Gierasimowem Hubert Hurkacz jest w drugiej rundzie, ale formą nie zachwycił.
Tenisista z Wrocławia wygrał 6:2, 7:6 (7-3), 6:7 (5-7), 6:3, a w pamięci kibiców i w czeluściach internetu pozostanie z tego meczu przede wszystkim jedna piłka.
Było 4:3 dla Hurkacza w czwartym secie, serwował Gierasimow, a Polak poszedł do siatki. Białorusin chciał go minąć, ale Hurkacz wybronił się wolejem po paradzie przypominajacej te, którymi wiele lat temu zachwycał Boris Becker. Ta piłka dała Hurkaczowi przełamanie serwisu rywala, a po chwili już przy własnym podaniu zakończył on mecz.
Zanim jednak mieliśmy tę radość, bywało różnie. Tenisista rozstawiony z nr 10 męczył się okrutnie z zawodnikiem nr 106 w rankingu ATP, był o krok od porażki w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta