Klatka na scenie filharmonii dla jeńców z Azowa
Ich odwagę i determinację podziwiał cały świat. Kreml chce sądzić obrońców Mariupola, grozi im nawet kara śmierci.
Żołnierze z pułku Azow bronili zbombardowanego doszczętnie Mariupola aż do drugiej połowy maja. Walcząc w podziemiach zakładu metalurgicznego Azowstal, spowolnili rosyjską ofensywę na południu, co pozwoliło ukraińskim siłom skupić się na obronie atakowanego od północnej strony Kijowa. Wówczas mówiło się, że Rosjanie użyli wobec obrońców Mariupola każdej swojej broni, poza nuklearną. Zdjęcia rannych i okaleczonych, ale wciąż walczących w podziemnych tunelach żołnierzy publikowały wówczas wszystkie światowe media. Jak potoczył się ich los?
Trafili w ręce Rosjan, gdyż władze w Kijowie uznały, że opuszczenie zakładu jest jedyną szansą na uratowanie życia żołnierzy. Wówczas, powołując się na dane ukraińskiego wywiadu, portal...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta