Przejedzone miliardy na energetykę
Po raz kolejny Polska przeznaczyła miliardy zł z uprawnień CO2 na cele inne niż transformacja energetyczna.
Budżet zarobił w zeszłym roku 25,3 mld zł na sprzedaży uprawnień do emisji CO2, Zgodnie z unijną dyrektywą 50 proc. pozyskanych tak środków (lub ich równowartość) powinna zostać wykorzystana na cele środowiskowe czy transformację energetyki. W Polsce jest z tym problem.
Najwięcej, bo aż 4,8 mld zł, wydano w ramach rozliczeń na wsparcie wytwarzania OZE. Ale już drugą pozycją na liście jest dofinansowanie kolei pasażerskich kwotą 1,6 mld zł. Dalej mamy 913 mln na obniżki VAT do 8 proc. w przypadku biletów komunikacji kolejowej i miejskiej czy 872 mln zł na wsparcie rozwoju energetyki jądrowej. Z kolei na dotacje do domowej fotowoltaiki w ramach programu „Mój prąd” zakwalifikowano 726 mln zł.
– Środki ze sprzedaży uprawnień powinny być wydawane na to, co pozwoli nam uniknąć kosztów wynikających z emisji CO2 w przyszłości. Tak się nie dzieje – mówi Sonia Buchholtz, ekspertka Forum Energii.