Prezydent wybierze ze starych i nowych sędziów
Wybór finałowej jedenastki sędziów do nowej Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego może być ważniejszy od losowania.
Lista 33 sędziów kandydatów do nowej Izby Odpowiedzialności Zawodowej trafiła już na biurko prezydenta. Losowanie kandydatów spośród składu Sądu Najwyższego jego I prezes Małgorzata Manowska przeprowadziła w trzy kwadranse. Pytanie, ile czasu zajmie prezydentowi wyłonienie z nich nowej „jedenastki” do spraw dyscyplinarnych.
Andrzej Duda ma z kogo wybierać. Wylosowano niemal po równo (17 do 16) spośród nowych i starych sędziów, uchodzących za radykałów, jak i umiarkowanych, i tylko jednego z byłej krytykowanej Izby Dyscyplinarnej.
Już pojawiły się zastrzeżenia co do udziału prezydenta w tej procedurze, lecz także do samego losowania – jako ślepego wyboru. Efektem mogą być skargi do unijnych Trybunałów.
Nie ma jednak wątpliwości, że reforma jest konieczna. Likwidacja Izby Dyscyplinarnej jest jednym z tzw. kamieni milowych uzgodnionych z Komisją Europejską, które mają prowadzić do odblokowania unijnych pieniędzy.