Na straży rzek
Patrol rzeczny złożony z trzech motorówek dał początek formacji skutecznie broniącej polskich szlaków wodnych przed bolszewikami. Po wybuchu II wojny światowej większość marynarzy Flotylli Pińskiej została zamordowana przez Armię Czerwoną już drugiego dnia niewoli.
3 lipca 1919 r. siły bolszewickie walczyły pod miejscowością Horodyszcze (obwód piński na dzisiejszej Białorusi) z broniącą się armią polską. Rosjanom sprzyjało ukształtowanie terenu. Przed sobą mieli leśną polanę i las, dalej wody jeziora Horodyszcze. Wydawało się, że nie będzie łatwo ich stąd wyprzeć. Miejsce miało o tyle istotne znaczenie, że pozwalało bolszewikom kontrolować drogę na Łuniniec, który był ważnym węzłem komunikacyjnym. Potyczki Polaków z czerwonoarmistami przez dłuższy czas nie przynosiły rezultatu. W końcu, właśnie 3 lipca, rzeką Jasiołdą w stronę Horodyszczy popłynął patrol złożony z trzech łodzi motorowych: „Lech”, „Lisowczyk” i „Lizdejko”. Łodzie wiozły pluton 34. Pułku Piechoty dowodzony przez chorążego Andrzeja Baja. Polacy przeprowadzili szybki desant od strony jeziora, zaatakowali krasnoarmiejców od tyłu i zdobyli Horodyszcze. Uciekający Rosjanie zdołali jeszcze wezwać posiłki. Z pomocą ruszył im kuter z pobliskiej Flotylli Dnieprzańskiej, ale trzy motorówki nie pozwoliły mu dopłynąć. Na tafli jeziora doszło do strzelaniny, z której zwycięsko wyszły trzy polskie motorówki. Następnego dnia Polacy wyruszyli w stronę Łunińca odległego o ponad 100 kilometrów. W takich okolicznościach doszło między siłami armii polskiej i rosyjskiej do bitwy na tafli jeziora – jednego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta