Patologia analogii
Kiedy słyszę kolejne wezwanie, żeby patrzeć w przyszłość i zapomnieć o przeszłości, wybucham śmiechem. Obie strony politycznego sporu w Polsce lubują się w porównaniach historycznych i chętnie sięgają po nieuprawnione analogie.
Akurat 1 września należało się tego spodziewać. Ale i 1 sierpnia, w rocznicę wybuchu powstania warszawskiego, nie dało się uniknąć porównań II wojny światowej z napaścią Rosji na Ukrainę. Najbardziej jaskrawym przykładem tego typu myślenia była wystawa na stołecznym placu Piłsudskiego „Warszawa – Mariupol – miasta ruin, miasta walki, miasta nadziei”. Nawiązywano zresztą do niej w rozlicznych oficjalnych przemówieniach. Tak jak w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta