Niemcy, wróg wymarzony
Nasi zachodni sąsiedzi są wygodniejszym przeciwnikiem niż lubiana w Polsce Unia Europejska.
Od dawna było wiadomo, że od września rozpocznie się nowy sezon polityczny, zdominowany przez kampanię wyborczą. Politycy nie mogą się już doczekać wyborów, bo sytuacja stała się nieznośna: opozycja wciąż nie ma władzy, a władza wciąż jest niepewna swojej siły, musi sztukować popruty garnitur i chodzić na koncesje z politycznym planktonem. Pragnienie przesilenia stało się w Polsce dojmujące. I wtedy z pomocą przyszli Niemcy.
Miesiącami trwał w biurach przy Nowogrodzkiej „casting na wroga”, który zostałby podmiotem odpowiedzialnym za inflację, wojnę w Ukrainie, brak środków z KPO, kary naliczane przez TSUE, a potem jeszcze zatrucie Odry. Geje i lesbijki nadają się słabo, bo wpływ na to wszystko mają niewielki. Feministki nie nakręcają inflacji, bo ubierają się skromnie. O uchodźcach źle teraz mówić nie wypada, bo to ofiary Putina, a nie broń wymierzona w Polskę przez Łukaszenkę. Czesi, choć narazili się Polsce sprawą Turowa, nie mają...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta