Mapa globalnej konfrontacji
Władcy Kremla mają powody do zadowolenia. Okazuje się, że ich narracja przebija się do potencjalnych sojuszników.
Studiowanie map powinno być obowiązkowym zadaniem każdego komentatora i polityka. Tym bardziej, że z pewnością studiują je rosyjscy planiści. I nie mam tu na myśli nawet map przebiegu frontu w Ukrainie, ale znacznie szerszego globalnego frontu. Choć często się cieszymy, że świat zachodni tak zgodnie zareagował po 24 lutego, nie tylko solidaryzując się werbalnie, ale przekazując Ukraińcom pieniądze i sprzęt wojskowy, by mogli się bronić, niekiedy zapominamy popatrzeć na mapę całego świata.
Pierwszym sygnałem ostrzegawczym powinno było być głosowanie na początku marca w ONZ potępiające rosyjską agresję. Cieszono się, że tylko pięć krajów odrzuciło taką rezolucję, a za nią zagłosowało 141....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta