Opozycja cierpi na niedobór zaufania
Polska 2050 mieściła się w pojęciu chrześcijańskiej socjaldemokracji. To już formuła nieaktualna – mówi Hanna Gil-Piątek, posłanka niezrzeszona.
Jak się pani czuje jako posłanka niezależna?
Kiedy przyszłam do ruchu Szymona Hołowni i nie mieliśmy jeszcze koła, miałam tytuł posłanki niezrzeszonej. Obecnie jestem posłanką naprawdę niezależną. Poświęcę się teraz własnej pracy, której mam bardzo dużo.
Jak długo potrwa okres niezależności? Z jakiej listy chciałaby pani startować w wyborach?
Najbardziej chciałabym startować z dużego bloku opozycyjnego, który jest w stanie wygrać z Jarosławem Kaczyńskim i PiS. Czy taki blok powstanie? Szanse na ten scenariusz maleją, ale cały czas wierzę, że opozycja jest w stanie się porozumieć.
Weszła pani do Sejmu z list Lewicy, teraz opuściła pani szeregi Polsi 2050. Czas na Koalicję Obywatelską?
Marzenia o tym, by stworzyć wspólną listę są prawdopodobnie marzeniami ściętej głowy. Lewica zapowiada, że pójdzie do wyborów sama, ale wszystko się jeszcze może wydarzyć – wewnątrz Lewicy słychać różne głosy. W tej chwili nie wiążę planów z żadną formacją. Kibicuję wszystkim ugrupowaniom po stronie demokratycznej. Martwi mnie, że opozycja pójdzie w układzie trójkąta. Jest przecież...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta