Na usługach Demand Side Response można zarobić
Oferowane przez nas rozwiązanie DSR pozwala na znaczne zwiększenie bezpieczeństwa krajowego systemu energetycznego w momentach krytycznego zapotrzebowania – mówi Jacek Misiejuk, prezes Enel X.
Minął rok od wywołanych agresją Rosji na Ukrainę turbulencji na rynku surowców energetycznych. Wiążą się one z nowymi wyzwaniami dla uczestników rynku elektroenergetycznego. Jak państwo odpowiadają na te wyzwania?
Działamy na rynku od 2017 roku. To był czas dość dynamicznego rozwoju usług Demand Side Response (DSR), które są bardzo potrzebne dla efektywnego funkcjonowania systemu energetycznego. Obecne programy polegają na utrzymywaniu rezerw mocy i redukcji zapotrzebowania w momencie, kiedy w systemie brakuje mocy wytwórczych.
W tym czasie rozwinęliśmy działalność polegającą na oferowaniu klientom atrakcyjnego wynagrodzenia za udział w tych usługach w ramach Programu Gwarantowanego DSR, a od 2021 roku DSR na rynku mocy. Okres wejścia na rynek mocy był trudny ze względu na pandemię, a potem kryzys związany z cenami i dostępnością paliw i energii, zerwaniem łańcuchów dostaw.
Mimo początkowych obaw naszym klientom udaje się odnaleźć w tej sytuacji. Zyskujemy w ostatnich latach około 100 nowych odbiorców rocznie, którzy chcą zarabiać na gotowości do redukcji w razie zagrożenia blackoutem....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta