Jak nie lista, to chociaż konferencja

Donald Tusk w Żywcu znów nawoływał przywódców opozycji do utworzenia jednej listy. Bezskutecznie. Może więc sondażowe wyliczenia PO są błędne?

Między partiami opozycyjnymi następuje emocjonalne wzmożenie. Każdy ma sondaże, każdy przedstawia wyliczenia. Jedna lista, dwie, trzy. Nawet eksperci i autorzy badań otwarcie w mediach społecznościowych wypominają sobie metodologiczne błędy i pomyłki w rachunkach. I też towarzyszą im silne nerwy.

Wygląda jednak na to, że nie jest problemem to, czy taki lub inny wariant zapewni opozycji większość, tylko to, że sytuacja zmieniła się przez kilka ostatnich miesięcy. Wtedy opozycja wygrywała z PiS w każdym wariancie, nawet kiedy wszyscy szli osobno. A teraz już nie. I mają rację ci,...