Niech już nie fałszują
Dziś o 20.45 Polacy meczem z Czechami zaczynają w Pradze eliminacje Euro 2024. Drużyna jest odmłodzona, jako selekcjoner debiutuje Fernando Santos.
Portugalczyk zaprowadził już swoje porządki. Powołania ogłosił tuż przed zgrupowaniem – robił tak w Grecji i Portugalii – oraz zapowiedział, że będzie rozmawiał z dziennikarzami tylko podczas obowiązkowych, meczowych konferencji prasowych.
Podobno mniej jest na zgrupowaniu żartów, więcej koncentracji. Santos piłkarzy usadził podczas posiłków przy jednym stole i zakazał używania telefonów. Taka ma być drużyna, której członkowie przed mundialowym meczem z Francuzami podobno tak się podzielili, że niektórzy ze sobą nie rozmawiali. Mówił o tym Łukasz Skorupski „Przeglądowi Sportowemu”.
Stanowiska starszyzny drużyny – jest skromniejsza niż zazwyczaj, przetrzebiły ją kontuzje i decyzje selekcjonera – nie znamy, bo Santos zasugerował, by kadrowicze skupili się na spotkaniu z Czechami, co skwapliwie wykorzystali, odmawiając wywiadów.
Portugalczyk jeszcze nie rozegrał pierwszego meczu, a już wokół reprezentacji jest nieprzyjemnie – nie z jego winy. Ma pod górkę, bo piłkarze najpierw pożarli się o miliony z państwowej kasy, a później nie mieli odwagi, żeby się do chciwości przyznać, a słowa Skorupskiego dowiodły, że Robert Lewandowski czy Grzegorz Krychowiak jedynie mydlili kibicom oczy.
Liderów pokrył kurz
Niektórzy zapewne odetchną, że teraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta