Chińska pajęczyna bankrutów
Pekin uratował już od upadku 22 kraje. Ale inaczej niż MFW – ceną jest podporządkowanie beneficjentów komunistycznemu kolosowi.
Kennedy School Uniwersytetu Harvarda, Bank Światowy i Kiloński Instytut Gospodarki Światowej – trzy spośród najbardziej prestiżowych, międzynarodowych instytucji połączyły siły, aby po raz pierwszy zbadać niedocenione do tej pory zjawisko: ratowanie przez chiński reżim państw na skraju bankructwa. Przez długi czas zajmował się tym niemal wyłącznie Międzynarodowy Fundusz Walutowy, w którym decydujący głos ma Ameryka. Jak jednak wynika z opublikowanego we wtorek raportu, tylko w 2021 r. Chiny przekazały na ten cel 40,5 mld dol. – około 40 proc. tego, co w tym czasie wyłożył MFW (68,6 mld dol.).
Od 2000 r. Chiny uruchomiły 128 operacji ratowania państw przed niewypłacalnością o łącznej wartości 240 mld dol. W ostatnim czasie to zjawisko przybrało jednak na sile, skoro tylko w latach 2019–2021 Pekin przeznaczył na ten cel 104 mld dol.
Wśród 22 państw, które postawione pod ścianą sięgnęły po chińską pomoc, można znaleźć: Pakistan, Sri Lankę, Surinam, Mongolię, Laos, Ekwador, Argentynę, Egipt, ale także Ukrainę, Białoruś czy Turcję. Chińczycy wybierają kraje, które albo mają strategiczne położenie, albo dysponują cennymi surowcami.
Jednak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta